Rozdział 495 Paweł był tutaj

Armando wyciągnął swoją dużą dłoń, chwytając szczupłą talię Emily i przyciągając ją pod siebie. Pochylił głowę i wziął głęboki oddech przy karku jej szyi.

Twarz Armanda była odurzona. "Twój zapach jest hipnotyzujący, ale proszę, nie mów nic, co zepsuje nastrój, bo będę musiał cię uciszyć." Wydawał ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie