

Poślubiona Bogactwu, Były Szaleje
Robert · Zakończone · 544.5k słów
Wstęp
Nie miałam wyboru, musiałam to wszystko zaakceptować i postanowiłam wyjść za mąż za prezesa wartego miliardy. Kiedy mój były się o tym dowiedział, oszalał!
Rozdział 1
Emily Thompson obudziła się w szpitalnym łóżku, czując się nieco oszołomiona. Nigdy nie przypuszczała, że obudzi się po tak długiej śpiączce.
Kiedy ten duży ciężarówka straciła kontrolę, skręcając w lewo, i pędziła w stronę jej samochodu z Ethanem Grantem, nie myślała. Jej ciało samo zareagowało, osłaniając Ethana, a ona sama została poważnie ranna i zapadła w śpiączkę.
Nawet teraz myśli Emily krążyły wokół Ethana. Użyła swojego ciała, by go osłonić, więc nie powinien być poważnie ranny. Czy teraz jest w porządku? Właśnie wtedy usłyszała hałas zza drzwi.
"Ethan, Emily wciąż jest w śpiączce w szpitalnej sali. Udaję, że nie słyszałam, co mi dziś powiedziałeś." To był spokojny kobiecy głos.
Do kogo mówiła? Czy wspomniała Ethana? Emily zmarszczyła brwi. Jej Ethan? Wyglądało na to, że jest w porządku, co było ulgą. Ale co powiedział? Czy podczas jej nieobecności Ethan był przy niej, opiekując się nią? Ethan był przyzwyczajony do tego, że to on był opiekowany; musiało być dla niego ciężko zajmować się nią przez cały ten czas. Myśląc o tym, Emily uśmiechnęła się delikatnie.
Jej Ethan zawsze stawiał ją na pierwszym miejscu. Kiedy czuła się trochę gorzej, Ethan bardzo się martwił. Widząc ją leżącą w śpiączce, musiał być załamany. Emily uśmiechnęła się, cicho słuchając rozmowy zza drzwi. Chciała zaskoczyć Ethana. Po tak długiej śpiączce musiał być zmartwiony do granic możliwości. Czy będzie tak szczęśliwy, widząc ją przytomną, że może zemdleje?
Właśnie się pobrali, kiedy doszło do wypadku. Wszystkie piękne plany na przyszłość jeszcze się nie zaczęły. Ale teraz Emily była przytomna i czuła się dobrze. Mogli znów być szczęśliwi razem. I będą razem przez wiele lat, tak jak Ethan zawsze mówił. Emily przypomniała sobie, jak wyglądał Ethan, kiedy to mówił, i znów się uśmiechnęła.
Amy powiedziała: "Ethan, Emily leży tutaj już dwa całe lata. Mimo że masz amnezję, wszyscy wiedzą i mówili ci, że Emily jest twoją żoną, osobą, którą kiedyś kochałeś najbardziej. Nawet jeśli zapomniałeś o waszym wspólnym czasie, nie powinieneś był przez dwa lata ani razu jej odwiedzić!"
Słysząc to, Emily była oszołomiona. Co? Amnezja? Ethan jej nie pamięta? Ani jednej wizyty? Niemożliwe! Emily zmarszczyła brwi z niedowierzaniem.
Ethan powiedział chłodno: "Amy, gdybyś mnie nie poprosiła, w ogóle bym jej nie odwiedził. Emily nie ma ze mną nic wspólnego. Jest tylko moją żoną z nazwy. Nie mam do niej żadnych uczuć. Moje serce i oczy są tylko dla ciebie, Amy."
Słysząc to, Emily nie mogła powstrzymać łez. Zamknęła oczy z niedowierzaniem. Sposób, w jaki wołał Amy, brzmiał tak intymnie. Jaki był związek między nimi? Czyżby Ethan ją zdradził i był z inną kobietą? Emily pomyślała, że musi mieć koszmar; to nie mógł być Ethan.
Położyła się z powrotem na łóżku i znów zamknęła oczy. Emily pomyślała: 'Idź spać! Kiedy się obudzę, nic się nie wydarzyło.'
Ethan wciąż będzie tym Ethanem, który kochał ją głęboko. Tym, który złożył uroczyste życzenie przed nią i wieloma przyjaciółmi na swoje 22. urodziny, mając nadzieję na natychmiastowe zarejestrowanie małżeństwa. Jego drugim życzeniem było świętowanie 26. urodzin z ich dzieckiem, a trzecim było starzenie się z Emily.
Wtedy Ethan naprawdę zabrał Emily, by zarejestrować ich małżeństwo. Gdy tylko opuścili urząd, Ethan krzyknął, że chce spalić akt małżeństwa. Emily szybko powstrzymała jego szalony czyn. Ethan przytulił ją i uroczyście powiedział: "Emily, jesteś wreszcie moja. Nie martw się; nic poza śmiercią nas nie rozdzieli."
Co teraz myślała Emily? Myślała, że po wszystkich trudnościach, cierpieniach i nieludzkich mękach, które przeszła od dzieciństwa, Bóg wynagradzał jej Ethana, który tak bardzo ją kochał. Ethan, który tak bardzo ją kochał, teraz szybko zakochał się w kimś innym? Jaki sens miało ryzykowanie życia, by go osłonić przed wypadkiem samochodowym? Żart?
Rozmowa na zewnątrz trwała. Amy powiedziała: "Ethan, przepraszam, ale nie mogę teraz przyjąć twoich uczuć. Chociaż od dziecka lubiłam tylko ciebie, nie chcę, żebyś żałował, jeśli będziemy razem. Kiedy odzyskasz wspomnienia o Emily i będziesz całkowicie pewien, że nie ma już dla niej miejsca w twoim sercu, wtedy naprawdę możemy być razem. Czy to w porządku? Na razie nie rób ze mnie tej trzeciej, dobrze, Ethan?" Spokojny kobiecy głos był pełen ukrytego bólu i żalu, sprawiając, że każdy chciałby ją przytulić, pocieszyć i nigdy nie pozwolić jej czuć się smutną.
Czy Ethan w ogóle zdawał sobie sprawę, co robi? Stał przed salą szpitalną swojej świeżo poślubionej żony, błagając o współczucie innej kobiety? Jakie to było ironiczne. Czym Emily zasłużyła na tak surową karę od Boga? Dlaczego jej życie było tak bezlitosne?
W środku sali szpitalnej serce Emily skręcało się z bólu, jakby jej organy przesuwały się z cierpienia. Duże krople potu spływały jej po czole, a maszyny obok zaczęły szybko piszczeć w alarmie.
Słysząc zamieszanie, personel medyczny z korytarza rzucił się do pokoju. Przez zamglone spojrzenie Emily zobaczyła wchodzących lekarzy i pielęgniarki, a także Ethana i jego Amy, oboje z złożonymi wyrazami twarzy.
Amy Wright była tą małą juniorką, która kiedyś chodziła za nimi wszędzie.
Emily pomyślała, że naprawdę obudziła się w złym momencie.
W nagle chaotycznej sali szpitalnej Ethan spotkał spojrzenie Emily i szybko odwrócił wzrok. Lekarz prowadzący i pielęgniarki przeprowadzili pełne badanie Emily i ogłosili, że jej ciało jest w pełni gotowe do wypisu. Po kolejnych 48 godzinach obserwacji, jeśli nie wystąpią żadne nieprawidłowości, mogła zostać wypisana.
Po wyjściu personelu medycznego Emily szukała Ethana wzrokiem, ale nie mogła go znaleźć. Wymknął się w chaosie. Unikał jej jak ognia. Czy uważał, że jest potworem? A przecież miała mu tyle do powiedzenia.
Amy jednak nie odeszła z nim. Ta wysoka dziewczyna z lekko kręconymi długimi włosami i dużymi oczami stała ostrożnie przy łóżku Emily. "Emily, cześć, jestem Amy. Ethan ma kilka spraw do załatwienia; nie chciał cię unikać."
Emily spojrzała na nią. Była taka piękna. W porównaniu do jej własnego wychudzonego wyglądu na szpitalnym łóżku, Amy wyglądała jak gwiazda filmowa.
Emily miała zostać wypisana następnego dnia. Mia pomogła jej z formalnościami i powiedziała, że Ethan cały czas opłacał jej rachunki szpitalne. Emily poczuła małą iskierkę nadziei. Ethan nie był aż tak bezduszny, prawda?
Emily wróciła na Uniwersytet Horizon Peak, by kontynuować niedokończone studia. Leżała w szpitalu przez dwa lata, marnując dwa lata swojego życia. Musiała nadrobić stracony czas. Musiała odzyskać wszystko, co straciła, zarówno naukę, jak i miłość. Akademicko Emily zawsze była spokojna, więc nie musiała się zbytnio martwić. Jeśli chodzi o Ethana, musiała zrobić wszystko, by go odzyskać. Czy Amy nie mówiła, że Ethan miał amnezję po wypadku? Po prostu tymczasowo zapomniał o niej i ich przeszłości. Zapomniał, jak głęboko się kochali, tak bardzo, że zrobiliby dla siebie wszystko. Więc kiedy Ethan odzyska pamięć i przypomni sobie wszystko, na pewno do niej wróci.
Emily nigdy nie była osobą, która łatwo się poddaje. Rezygnacja w połowie drogi nie była w jej stylu. Emily absolutnie nie mogła zrezygnować z Ethana. Co jeśli, kiedy Ethan przypomni sobie wszystko i wróci, odkryje, że już odeszła? Jak bardzo Ethan byłby wtedy zrozpaczony? Tak jak Emily była w śpiączce przez dwa lata, tylko po to, by obudzić się i odkryć, że jej bratnia dusza całkowicie o niej zapomniała. Taki ból Emily mogła znieść sama. Ethan musiał żyć w świetle.
Każdego dnia Emily czekała na Ethana przed jego salą po zajęciach. Każdego ranka stała przed jego akademikiem z śniadaniem. Uśmiechała się i wołała do niego: "Ethan." Za każdym razem, gdy Ethan ją widział, w jego oczach nie sposób było nie dostrzec odrazy.
"Emily, kiedy przestaniesz?"
Emily mówiła: "Ethan, po prostu zjedz śniadanie, a ja sobie pójdę."
Ethan mówił: "Weź swoje śniadanie i znikaj."
Emily uśmiechała się do niego, mimo że jej serce strasznie bolało.
Ale gdy tylko Ethan zobaczył Amy na dole, jego wyraz twarzy się zmieniał. Uśmiechał się i szedł w jej stronę. "Amy, jest tak zimno. Czemu nie poczekałaś, aż cię odbiorę?"
Amy spojrzała niezręcznie na Emily stojącą z boku. "Emily, ty też tu jesteś. Ethan, skoro ona musi z tobą porozmawiać, wrócę innym razem." Amy odwróciła się i odeszła.
Ethan zawołał za nią z niepokojem. "Amy."
Amy, z długimi nogami, już biegła i wkrótce zniknęła z pola widzenia.
Ethan odwrócił się, patrząc na Emily z wściekłością. "Emily, robisz to celowo? Chcesz zrujnować mój związek z Amy? Powiem ci, mimo że jesteśmy legalnie małżeństwem, jesteś tylko moją żoną z nazwy. Kto wie, jakimi podłymi sposobami dwa lata temu mnie oszukałaś. Radzę ci być rozsądną i szybko podpisać papiery rozwodowe, wtedy przymknę oko na twoje dawne błędy."
Emily spojrzała na Ethana, a jej oczy były pełne bólu. "Ethan, słyszałam, że straciłeś pamięć?"
Twarz Ethana wykrzywiła się z gniewu. "Nie wtrącaj się w moje sprawy! Nie masz prawa ingerować w moje życie!" Po tych słowach odszedł, zostawiając Emily oszołomioną.
Hubert podszedł i delikatnie zawołał jej imię, "Emily."
Odwróciła się, widząc Huberta Diaza, przyjaciela z dzieciństwa Ethana i ich wspólnego znajomego.
"Emily, chcesz iść na śniadanie?" zapytał Hubert, z troską w oczach. Słyszał ostre słowa Ethana i wiedział, że Emily musi cierpieć.
"Dzięki, Hubert, ale już jadłam. Idę na zajęcia," odpowiedziała Emily, odwracając się do odejścia.
Hubert szybko zrobił krok naprzód i chwycił ją za ramię. "Emily, w przyszłą sobotę mam urodziny. Zarezerwowałem prywatny pokój w klubie. Przyjdziesz?" Widząc jej wahanie, dodał, "Będzie też kilku innych znajomych."
Wiedząc, że Ethan tam będzie, Emily w końcu powiedziała, "Będę."
Lata później, po licznych zawirowaniach i widząc, jak ludzie, na których jej zależało, odchodzą jeden po drugim, Emily żałowała tej decyzji. Gdyby tylko nie poszła tamtego dnia, jak inaczej mogłoby się wszystko potoczyć. Ale w życiu nie ma "gdyby".
W sobotni wieczór Emily starannie się ubrała, nakładając lekki makijaż przed lustrem. Już i tak była olśniewająca, ale z odrobiną wysiłku mogła przyciągać spojrzenia.
Wsunęła na stopy cienkie szpilki i otworzyła drzwi do prywatnego pokoju w klubie. Pierwszą osobą, którą zobaczyła, był Ethan, z Amy u boku, i wiele innych znajomych twarzy.
Gdy tylko Liam zobaczył, jak Emily wchodzi, wypił swój drink jednym haustem, uderzył szklanką o stół i podszedł do niej. Jego małe oczy zmrużyły się, gdy szyderczo powiedział: "Co to za miejsce, które wpuszcza byle kogo?"
Emily odsunęła się, czując się nieswojo w jego obecności.
Hubert szybko podszedł. "Emily, cieszę się, że przyszłaś."
Emily wymusiła uśmiech. "Wszystkiego najlepszego, Hubert!"
Słowa, które przygotowała, by powiedzieć Ethanowi, zniknęły, gdy tylko zobaczyła Amy. Pokój był pełen przyjaciół Ethana, którzy kiedyś byli też jej przyjaciółmi. Ale przez te dwa lata, kiedy jej nie było, Amy zajęła jej miejsce, a ci przyjaciele stali się przyjaciółmi Amy. Oprócz Liama, oczywiście.
Chora z depresji, Emily chwyciła kieliszek wina i wypiła go jednym haustem. Ktoś w kącie westchnął.
Emily utkwiła wzrok w Ethan.
Amy wstała. "Wychodzę. Mam coś do załatwienia rano."
Liam zawołał, "Amy, czekaj! To nie ty powinnaś wychodzić!"
Ethan miał zamiar ją śledzić, ale Emily złapała go za ramię. Pod wpływem alkoholu wyciągnęła go z prywatnego pokoju.
Ethan, który również pił, spojrzał na Emily czerwonymi oczami, gdy przycisnęła go do ściany.
"Emily, znowu sprawiłaś, że Amy wyszła! Nie możesz znieść, że jestem szczęśliwy?" wypluł.
Patrząc na jego poruszające się usta, Emily nagle poczuła, że świat wiruje. Zwykle miała dobrą tolerancję na alkohol, ale teraz czuła się oszołomiona i lekko otumaniona. Całe jej ciało było gorące, a ona desperacko szukała chłodnego miejsca. Pragnienie, jakiego nigdy wcześniej nie doświadczyła, ogarnęło ją, sprawiając, że czuła się zarówno przerażona, jak i zawstydzona. Emily stanęła na palcach, zarzuciła ręce na ramiona Ethana, objęła go za szyję i przycisnęła twarz do jego.
Widząc ją w takim stanie, Ethan, jakby opętany czymś lub pod wpływem narkotyku, instynktownie otworzył uchylone drzwi za sobą, wciągnął ją do środka i wepchnął do pokoju. Gdy byli już w środku, Ethan popchnął ją na łóżko.
Głos Emily drżał. "Ethan, jest mi gorąco."
Ethan zdjął marynarkę i rzucił ją na bok. "Emily, to twój nowy trik? Narkotyzujesz mnie, żeby zaciągnąć mnie do łóżka? Jesteś naprawdę podła! Skoro nie masz wstydu, to zagram w twoją grę!" Zszarpał krawat i rzucił go na bok.
Kiedy ciężki oddech Ethana zbliżał się coraz bardziej, Emily już dawno straciła zdolność myślenia. Jej usta były suche, a ogień wewnętrzny płonął tak mocno, jakby miał ją całkowicie pochłonąć. Choć jej umysł był zamglony, wiedziała, że została odurzona. To był ten rodzaj narkotyku, który sprawiał, że traciło się zmysły i nie czuło wstydu. Sądząc po stanie Ethana, on również został odurzony. Zwykły alkohol nie wywołałby czegoś takiego. Poza tym, od czasu wypadku samochodowego, Ethan unikał jej jak ognia i nigdy nie dotknąłby jej z własnej woli.
Ale teraz, jego duże, męskie ciało przyciskało się do jej drobnej sylwetki. Różnica w ich sile była oczywista. Emily poczuła głębokie poczucie rozpaczy i bezradności. Jej mózg wydawał się, jakby miał eksplodować. Całe jej ciało płonęło. Gorący pot przesiąknął jej włosy i bieliznę, ale jej wysoka temperatura ciała szybko je wysuszyła. Jej temperatura była przerażająco wysoka, ale serce czuło się, jakby było zanurzone w lodzie.
W obliczu brutalnego podejścia Ethana, pomyślała o tym koszmarze w Zielonym Gaju. Pomyślała o tym ciemnym, wilgotnym piwnicy. Pomyślała o zaschniętych, ciemnych plamach krwi na ścianach. Pomyślała o dźwiękach biczów uderzających w ciało i dźwiękach łańcuchów ciągnących się po ziemi. Pomyślała też o tych jękach, błaganiach i przekleństwach.
Emily krzyknęła. Chociaż lubiła Ethana, nigdy nie byli tak blisko. W przeszłości, nawet kiedy sytuacja się zaogniała, Ethan zawsze przestawał, kiedy go odpychała. Później Ethan zawsze przepraszał ją. "Przepraszam, Emily. Nigdy cię nie zmuszę. Poczekam, aż zapomnisz o tych okropnych wspomnieniach; poczekam, aż będziesz mogła mnie w pełni zaakceptować. Wtedy pozwól mi naprawdę należeć do ciebie."
Teraz oboje z Ethanem oddychali ciężko, ich oczy były czerwone. Palące uczucie w jej dolnej części brzucha miało ją pochłonąć. Jej ciało desperacko szukało ujścia dla swoich pragnień. Z powodu dotyku Ethana, Emily wydała jęk, który sprawił, że poczuła się niezwykle zawstydzona. Ten jęk jeszcze bardziej pobudził jej ciało. W jej umyśle chciała uciec z tego miejsca jak najszybciej.
Jednak Ethan znów ją przycisnął. Jego oczy były pełne nieodpartego pożądania i pogardy. "Emily, więc tego właśnie chciałaś? Powinnaś była powiedzieć wcześniej. Czemu udajesz taką powściągliwą?"
Jego oczy były bezlitosne i okrutne. Zdjął jej białą kurtkę.
"Ethan, to nie tak," zapłakała Emily, chwytając jego rękaw, próbując powstrzymać jego następny ruch. Ethan odrzucił jej ręce i brutalnie zerwał guziki jej koszuli, zdzierając ją. Emily objęła swoje nagie ramiona, płacząc i błagając go. "Ethan, nie chciałam tego, proszę, nie rób tego."
Ethan szyderczo się uśmiechnął, "Mówisz, że nie chcesz? Co masz na myśli? Zachowujesz się przy mnie jak świętoszka, sprawiając, że Amy mnie ignoruje, a prywatnie jesteś taka rozwiązła?"
Brutalnie podniósł jedną z jej nóg i zerwał z niej spódnicę. Kiedyś byli tak zakochani, a teraz mógł mówić takie bezduszne rzeczy.
Ethan powiedział, "Emily, nigdy nie wiedziałem, że jesteś taka niska. Tylko twój gwałciciel ojciec mógł wydać na świat taką nędznicę jak ty! Nie dorównujesz nawet jednemu włosowi Amy! Jak masz czelność pokazywać się przede mną każdego dnia, sprawiając, że Amy jest nieszczęśliwa?"
Ostatni kawałek materiału z jej górnej części ciała został zerwany przez Ethana. Emily nie wiedziała, ile łez wylała. Użyła całej swojej siły, by odepchnąć Ethana. Ale on myślał, że ona tylko się droczy. Rozchylił jej nogi i pocałował ją mocno. Emily pchnęła go z całej siły.
"Ethan! Pożałujesz tego!" Emily w końcu udało się zepchnąć Ethana na ziemię.
Ethan poczuł rozdzierający ból głowy, a fragmenty wspomnień zaczęły się wyłaniać. W maju róże kwitły, wypełniając powietrze słodkim zapachem. Emily uśmiechała się i przyciskała go do ściany, całując go delikatnie.
Emily krzyknęła histerycznie, "Ethan."
Trzymał się za głowę. Kto go wołał?
Pchnięcie Emily było pełne jej siły. Zanim jej umysł pogrążył się w ciemności, zawołała do Ethana, "Puść mnie."
Emily nie wiedziała, ile czasu minęło, kiedy nagle rozległo się głośne pukanie do drzwi.
Liam przyszedł z ludźmi. Krzyczał z zewnątrz, "Ethan! Jesteś tam? Ethan! Wszystko w porządku?"
Potem grupa ludzi wpadła do środka. Liam wydawał się przygotowany, podnosząc telefon i robiąc zdjęcia Emily.
Hubert zareagował pierwszy, szybko zdejmując kurtkę, by przykryć zdezorientowaną Emily. Odwrócił się i wytrącił telefon z ręki Liama, krzycząc z oburzeniem, "Liam! Co ty robisz? Usuń to!"
Liam podniósł telefon i rzucił Emily złośliwe spojrzenie. "Dobrze, usunę je."
Liam podniósł Ethana z ziemi, rzucił Emily znaczące spojrzenie i wyszedł.
Ostatnie Rozdziały
#610 Rozdział 610 Odwiedzanie domu Lisy
Ostatnia Aktualizacja: 8/7/2025#609 Rozdział 609 Wzbogaciliśmy się!
Ostatnia Aktualizacja: 8/7/2025#608 Rozdział 608 zdjęcie
Ostatnia Aktualizacja: 8/7/2025#607 Rozdział 607 Nieoczekiwany gość
Ostatnia Aktualizacja: 8/7/2025#606 Rozdział 606 Pomoc
Ostatnia Aktualizacja: 8/7/2025#605 Rozdział 605 Nieznany
Ostatnia Aktualizacja: 8/7/2025#604 Rozdział 604 Człowiek w pokoju
Ostatnia Aktualizacja: 8/7/2025#603 Rozdział 603 Czułość
Ostatnia Aktualizacja: 8/7/2025#602 Rozdział 602 Uprawiaj seks
Ostatnia Aktualizacja: 8/7/2025#601 Rozdział 601 Irytacja
Ostatnia Aktualizacja: 8/7/2025
Może Ci się spodobać 😍
Szczenię Księcia Lykanów
„Wkrótce będziesz mnie błagać. A kiedy to zrobisz – wykorzystam cię, jak mi się podoba, a potem cię odrzucę.”
—
Kiedy Violet Hastings rozpoczyna pierwszy rok w Akademii Zmiennokształtnych Starlight, pragnie tylko dwóch rzeczy – uczcić dziedzictwo swojej matki, stając się wykwalifikowaną uzdrowicielką dla swojej watahy, oraz przetrwać akademię, nie będąc nazywaną dziwakiem z powodu swojego dziwnego schorzenia oczu.
Sytuacja dramatycznie się zmienia, gdy odkrywa, że Kylan, arogancki dziedzic tronu Lykanów, który od momentu ich spotkania uprzykrzał jej życie, jest jej przeznaczonym partnerem.
Kylan, znany ze swojego zimnego charakteru i okrutnych sposobów, jest daleki od zadowolenia. Odmawia zaakceptowania Violet jako swojej partnerki, ale nie chce jej również odrzucić. Zamiast tego widzi w niej swojego szczeniaka i jest zdeterminowany, by uczynić jej życie jeszcze bardziej nieznośnym.
Jakby zmagania z torturami Kylana nie były wystarczające, Violet zaczyna odkrywać tajemnice dotyczące swojej przeszłości, które zmieniają wszystko, co myślała, że wie. Skąd naprawdę pochodzi? Jaka jest tajemnica jej oczu? I czy całe jej życie było kłamstwem?
Pan Ryan
Podszedł bliżej z mrocznym i głodnym wyrazem twarzy,
tak blisko,
jego ręce sięgnęły mojej twarzy, a on przycisnął swoje ciało do mojego.
Jego usta pochłonęły moje z zapałem, trochę niegrzecznie.
Jego język odebrał mi dech.
„Jeśli nie pójdziesz ze mną, przelecę cię tutaj.” Szepnął.
Katherine zachowała dziewictwo przez lata, nawet po ukończeniu 18 lat. Ale pewnego dnia spotkała w klubie niezwykle seksualnego mężczyznę, Nathana Ryana. Miał najbardziej uwodzicielskie niebieskie oczy, jakie kiedykolwiek widziała, wyraźnie zarysowaną szczękę, prawie złociste blond włosy, pełne usta, idealnie wykrojone, i najwspanialszy uśmiech, z idealnymi zębami i tymi cholernymi dołeczkami. Niesamowicie seksowny.
Ona i on mieli piękną i gorącą jednonocną przygodę...
Katherine myślała, że już nigdy nie spotka tego mężczyzny.
Ale los miał inny plan.
Katherine ma właśnie objąć stanowisko asystentki miliardera, który jest właścicielem jednej z największych firm w kraju i jest znany jako zdobywca, autorytatywny i całkowicie nieodparty mężczyzna. To Nathan Ryan!
Czy Kate będzie w stanie oprzeć się urokowi tego atrakcyjnego, potężnego i uwodzicielskiego mężczyzny?
Czytaj, aby poznać relację rozdartej między gniewem a niekontrolowaną żądzą przyjemności.
Ostrzeżenie: R18+, tylko dla dojrzałych czytelników.
Błogość anioła
„Zamknij się, do cholery!” ryknął na nią. Zamilkła, a on zobaczył, jak jej oczy zaczynają się napełniać łzami, a jej wargi drżą. O cholera, pomyślał. Jak większość mężczyzn, płacząca kobieta przerażała go na śmierć. Wolałby stoczyć strzelaninę z setką swoich najgorszych wrogów, niż musieć radzić sobie z jedną płaczącą kobietą.
„Jak masz na imię?” zapytał.
„Ava,” odpowiedziała cienkim głosem.
„Ava Cobler?” chciał wiedzieć. Jej imię nigdy wcześniej nie brzmiało tak pięknie, co ją zaskoczyło. Prawie zapomniała skinąć głową. „Nazywam się Zane Velky,” przedstawił się, wyciągając rękę. Oczy Avy zrobiły się większe, gdy usłyszała to imię. O nie, tylko nie to, pomyślała.
„Słyszałaś o mnie,” uśmiechnął się, brzmiał zadowolony. Ava skinęła głową. Każdy, kto mieszkał w mieście, znał nazwisko Velky, była to największa grupa mafijna w stanie, z siedzibą w mieście. A Zane Velky był głową rodziny, donem, wielkim szefem, współczesnym Al Capone. Ava czuła, jak jej spanikowany umysł wymyka się spod kontroli.
„Spokojnie, aniołku,” powiedział Zane, kładąc rękę na jej ramieniu. Jego kciuk zjechał w dół przed jej gardło. Gdyby ścisnął, miałaby trudności z oddychaniem, zdała sobie sprawę Ava, ale jakoś jego ręka uspokoiła jej umysł. „Dobra dziewczynka. Ty i ja musimy porozmawiać,” powiedział jej. Umysł Avy sprzeciwił się, gdy nazwał ją dziewczynką. Irytowało ją to, mimo że była przerażona. „Kto cię uderzył?” zapytał. Zane przesunął rękę, aby przechylić jej głowę na bok, żeby mógł spojrzeć na jej policzek, a potem na wargę.
******************Ava zostaje porwana i zmuszona do uświadomienia sobie, że jej wujek sprzedał ją rodzinie Velky, aby spłacić swoje długi hazardowe. Zane jest głową kartelu rodziny Velky. Jest twardy, brutalny, niebezpieczny i śmiertelny. W jego życiu nie ma miejsca na miłość ani związki, ale ma potrzeby jak każdy gorący mężczyzna.
Ukoronowana przez Los
„Ona byłaby tylko Rozmnażaczką, ty byłabyś Luną. Kiedy zajdzie w ciążę, nie dotknąłbym jej więcej.” Szczęka mojego partnera, Leona, zacisnęła się.
Zaśmiałam się, gorzkim, złamanym dźwiękiem.
„Jesteś niewiarygodny. Wolałabym przyjąć twoje odrzucenie, niż żyć w ten sposób.”
——
Jako dziewczyna bez wilka, opuściłam mojego partnera i moją watahę.
Wśród ludzi przetrwałam, stając się mistrzynią tymczasowości: przenosząc się z pracy do pracy... aż stałam się najlepszą barmanką w małym miasteczku.
Tam znalazł mnie Alfa Adrian.
Nikt nie mógł oprzeć się czarującemu Adrianowi, więc dołączyłam do jego tajemniczej watahy, ukrytej głęboko na pustyni.
Rozpoczął się Turniej Króla Alfów, odbywający się co cztery lata. Ponad pięćdziesiąt watah z całej Ameryki Północnej rywalizowało.
Świat wilkołaków stał na krawędzi rewolucji. Wtedy znowu zobaczyłam Leona...
Rozdarta między dwoma Alfami, nie miałam pojęcia, że to, co nas czeka, to nie tylko zawody, ale seria brutalnych, bezlitosnych prób.
Zastępcza Narzeczona Mafii
Boże, chciała więcej.
Valentina De Luca nigdy nie miała być panną młodą Caruso. To była rola jej siostry — dopóki Alecia nie uciekła ze swoim narzeczonym, pozostawiając rodzinę tonącą w długach i umowie, której nie dało się cofnąć. Teraz Valentina została wystawiona jako zastaw, zmuszona do małżeństwa z najniebezpieczniejszym mężczyzną w Neapolu.
Luca Caruso nie miał żadnego użytku dla kobiety, która nie była częścią pierwotnej umowy. Dla niego Valentina jest tylko zastępstwem, sposobem na odzyskanie tego, co mu obiecano. Ale ona nie jest tak krucha, jak się wydaje. Im bardziej ich życia się splatają, tym trudniej jest ją ignorować.
Wszystko zaczyna iść dobrze dla niej, aż do momentu, gdy jej siostra wraca. A wraz z nią, rodzaj kłopotów, które mogą zrujnować ich wszystkich.
Odzyskując Jej Serce
Tak jak zamężna Selena Fair nigdy by nie pomyślała, że skończy w łóżku z mężczyzną, którego spotkała tylko raz...
I że ten mężczyzna okaże się jej mężem, którego nigdy wcześniej nie poznała!
Uzdrawiając Jego Złamaną Lunę....
Uzdrawiając Bezwzględnego Alfę
Za odebranie życia swojej matce podczas porodu, Sihana jest skazana na nienawiść przez całe swoje życie. Zdesperowana, by być kochaną, ciężko pracuje, by zadowolić swoją watahę i udowodnić swoją wartość, ale kończy jako ich pseudo-niewolnica.
Gorzkie doświadczenie związania z jej prześladowcą, który natychmiast ją odrzuca, zniechęca ją do łączenia się w pary, ale bogini daje jej drugą szansę w osobie Alfy Cahira Armaniego.
Alfa najsilniejszej watahy na świecie, Cahir Armani, ma reputację krwiożerczego, zimnego i okrutnego. Cahir jest bezwzględny, człowiek, który zabija bez wyrzutów sumienia, śmieje się bez humoru i bierze bez pytania. Nikt nie wie, że pod jego krwawą zbroją kryje się człowiek z bliznami.
Cahir nie ma miejsca na partnerkę w swoim życiu, ale bogini rzuca mu Sihanę na drogę. Choć nie widzi sensu w posiadaniu partnerki, nie może oprzeć się więzi parowania ani uwodzicielskim kształtom Sii.
Pocałowana przez boginię i obdarzona zdolnościami uzdrawiania, staje się skarbem, którego jej były partner i jego wataha nie chcą puścić, ale kto może powstrzymać takiego człowieka jak Cahir przed roszczeniem sobie prawa do swojej partnerki? Czy Cahir nauczy się kochać, a Sia uleczy jego rany? Czy związek między dwiema złamanymi osobami zadziała, czy lepiej im będzie bez siebie?
Przekupstwo Zemsty Miliardera
Jej życie jest idealne, dopóki jej szklany zamek nie rozpadnie się na kawałki. Mąż przyznaje się do zdrady z jej własną siostrą, a na domiar złego spodziewają się dziecka. Liesl decyduje, że najlepszym sposobem na naprawienie swojego złamanego serca jest zniszczenie jedynej rzeczy, którą jej mąż ceni bardziej niż cokolwiek innego: jego kariery.
Isaias Machado to miliarder, pierwsze pokolenie Amerykanów, który zna wartość ciężkiej pracy i tego, co trzeba zrobić, aby przetrwać. Całe jego życie było ukierunkowane na moment, w którym może odebrać firmę McGrathów skorumpowanym ludziom, którzy kiedyś pozostawili jego rodzinę bez dachu nad głową.
Kiedy Liesl McGrath zbliża się do miliardera, aby przekupić go informacjami, które mogą zniszczyć jej byłego męża, Isaias Machado aż rwie się do tego, by zabrać wszystko, co McGrathowie cenią, w tym Liesl.
Historia miłości, zemsty i uzdrowienia musi się gdzieś zacząć, a ból Liesl jest katalizatorem najdzikszego rollercoastera w jej życiu. Niech przekupstwo się zacznie.
Białe Kłamstwo Alfy
Kiedy nowy facet wprowadza się do pustego mieszkania naprzeciwko, Rosalie Peters czuje się przyciągana do przystojnego mężczyzny. Blake Cooper to bardzo atrakcyjny, odnoszący sukcesy i zamożny biznesmen z życiem opartym na małym białym kłamstwie.
Życie Rosy jest natomiast pełne tajemnic. Ukrywa sekret, który mógłby zniszczyć miłość i przyjaźń.
Gdy sekrety w życiu Rosy zaczynają się ujawniać, szuka schronienia u Blake'a.
Czego Rosy się nie spodziewała, to że podziw Blake'a dla niej był czymś więcej niż tylko miłością; to było nadprzyrodzone.
Życie Rosy zmienia się, gdy odkrywa, że największy sekret Blake'a był zwierzęcy i znacznie większy niż jej!
Czy białe kłamstwa Blake'a zniszczą jego związek z Rosy?
Jak Rosy poradzi sobie ze wszystkimi sekretami, które wprowadzają chaos w jej życie?
I co się stanie, gdy brat bliźniak Blake'a, Max, pojawi się, by rościć sobie prawo do więzi z Rosy?!
Miłość, krzywe i złamane serce
Jego ręka była między moimi nogami, a on znów zaczął mnie pieścić, każdą część, wewnątrz i na zewnątrz, jakby chciał poznać każdą cząstkę mnie. Myślę, że nigdy w życiu żaden mężczyzna nie dotykał mnie w ten sposób.
Ale Ethan był zdeterminowany, zaczął pocierać, naciskać, a ja nie mogłam się powstrzymać, krzycząc z rozkoszy, wyginając plecy i drżąc. Moje ręce były przyciśnięte do jego pleców, moje paznokcie wbijały się w jego skórę.
Wsadził jeden palec we mnie, na zewnątrz i do środka, pocierając kciukiem to miejsce, które doprowadzało mnie do szaleństwa. Nie przestawał, sprawiając, że moje wnętrze wspinało się coraz wyżej, aż byłam gotowa na szczytowanie.
„Ethan, mój Boże…” jęknęłam, nie mogąc mówić.
Byłam zbyt zajęta oddychaniem i jęczeniem, próbując się utrzymać. Krzyknęłam, napierając swoim rdzeniem na jego rękę, bo chciałam więcej i więcej.
Co byś zrobiła, gdyby mężczyzna, który zniszczył twoje życie, znów się pojawił?
Priscilla odkrywa, że ważnym nowym klientem w jej pracy jest jej dziecięca miłość i pierwszy zauroczenie... ale także mężczyzna, który nawiedzał jej nastoletnie lata.
Wyraźnie usłyszała, jak mówił… „Dlaczego chciałbyś wyjść z tą... dziewczyną? Chcesz być pośmiewiskiem? Chyba że lubisz dziewczyny... z nadwagą... jak małą świnkę,”... i wtedy zaczął się koszmar.
Ale teraz Ethan wraca i nie robi nic, tylko poluje na Priscillę.
Czy będzie w stanie zapomnieć, co zrobił? Czy uda jej się uciec przed Ethanem? Co nagle zainteresowało go nią po tylu latach?
Zakochana w bracie mojego chłopaka z marynarki
"Co jest ze mną nie tak?
Dlaczego jego obecność sprawia, że czuję się jakby moja skóra była zbyt ciasna, jakbym nosiła sweter o dwa rozmiary za mały?
To tylko nowość, mówię sobie stanowczo.
To tylko nieznajomość kogoś nowego w przestrzeni, która zawsze była bezpieczna.
Przyzwyczaję się.
Muszę.
To brat mojego chłopaka.
To rodzina Tylera.
Nie pozwolę, żeby jedno zimne spojrzenie to zniszczyło.
**
Jako baletnica, moje życie wygląda idealnie—stypendium, główna rola, słodki chłopak Tyler. Aż do momentu, gdy Tyler pokazuje swoje prawdziwe oblicze, a jego starszy brat, Asher, wraca do domu.
Asher to weteran Marynarki z bliznami po bitwach i zerową cierpliwością. Nazywa mnie "księżniczką" jakby to była obelga. Nie mogę go znieść.
Kiedy kontuzja kostki zmusza mnie do rekonwalescencji w domku nad jeziorem rodziny Tylera, utknęłam z obydwoma braćmi. Co zaczyna się jako wzajemna nienawiść, powoli przeradza się w coś zakazanego.
Zakochuję się w bracie mojego chłopaka.
**
Nienawidzę dziewczyn takich jak ona.
Rozpieszczonych.
Delikatnych.
A jednak—
Jednak.
Obraz jej stojącej w drzwiach, ściskającej sweter mocniej wokół wąskich ramion, próbującej uśmiechać się przez niezręczność, nie opuszcza mnie.
Ani wspomnienie Tylera. Zostawiającego ją tutaj bez chwili zastanowienia.
Nie powinno mnie to obchodzić.
Nie obchodzi mnie to.
To nie mój problem, że Tyler jest idiotą.
To nie moja sprawa, jeśli jakaś rozpieszczona mała księżniczka musi wracać do domu po ciemku.
Nie jestem tu, żeby kogokolwiek ratować.
Szczególnie nie jej.
Szczególnie nie kogoś takiego jak ona.
Ona nie jest moim problemem.
I do diabła, upewnię się, że nigdy nim nie będzie.
Ale kiedy moje oczy padły na jej usta, chciałem, żeby była moja.