Potomek Księżyca - Rozdział 78 - Lunaya

Lunaya.

Dźwięk płaczącego dziecka wypełnił powietrze wokół mnie, przeszywając najgłębsze zakamarki moich uszu. Nie mogłam się ruszyć, jakby moje ciało było przyklejone do ziemi. Wszystko bolało. Intensywny ból przepalał moje żyły, paraliżując mnie. Leżałam bezradnie na ziemi, umierając powoli. Moj...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie