Rozdział 120.

Talia's perspektywa

Muszę przyznać, że odtwarzanie wspomnień z czasów, kiedy byłam z Gregorem w tych irlandzkich miejscach mafijnych, było trudniejsze, niż chciałabym przyznać.

Nie chcę tego pamiętać, bo sprawia, że czuję się słaba.

Bezwartościowa.

Czuję się jak dziwka, kawałek mięsa, który ma z...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie