Rozdział 17.

Arthur, czyli tata.

Nie mogę uwierzyć, że Talia wróciła. Trzymałem ją w ramionach, więc wiem, że to prawda, ale nadal nie mogę uwierzyć!

Zauważyłem jednak, że w ogóle nie mówi i ledwo wydaje jakiekolwiek dźwięki.

Zauważyłem też, że nie chciała przytulić Dantego i Nico. Zastanawiam się, o co w tym...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie