Rozdział 182.

Perspektywa Talii.

Wyszliśmy na boisko i usiedliśmy. Niektórzy z moich kolegów z drużyny nadal chichotali. Spojrzałam na nich niewinnie, a oni znów zaczęli się śmiać, co spowodowało, że reszta mojej drużyny również zaczęła się śmiać, nawet trener.

To spowodowało, że ludzie najbliżej nas na trybuna...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie