Rozdział 209.

Perspektywa Theo.

Mam teraz w sobie tyle emocji. Największa z nich, oczywiście, to ogromna radość z powrotu Talii do domu całą i zdrową, bez większych obrażeń.

Naprawdę nas przestraszyła, znikając tak po prostu ze szkoły. Ale muszę przyznać, że rozumiem jej powody. To było coś, co musiała zrobić ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie