Rozdział 224.

Perspektywa Kaydena.

Nie mogę się doczekać, aż dostanę tego cholernego zbira w swoje ręce. Dam mu powolną śmierć.

Odetnę mu palce po kolei, potem ręce za dotykanie mojej dziewczyny.

Wycię jego język za to, jak rozmawia z moją słodką Lią, zanim odetnę mu wargi za całowanie jej.

Odetnę mu penisa ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie