Rozdział 24.

Punkt widzenia Talii

Wzięłam głęboki oddech, po czym wstałam z łóżka. Muszę iść po szklankę wody.

Zarzuciłam koc na ramiona i wyszłam z pokoju, tylko po to, by spotkać się z dwoma moimi ochroniarzami. Teraz cieszę się, że nie zmyłam makijażu z wczoraj.

"Mały kwiatuszku, co robisz o tej porze?" sz...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie