Rozdział 104

Evelyn

Popołudniowe słońce wpadało przez okno szpitalne, rzucając długie cienie na moje łóżko. Wszyscy poszli na obiad, zostawiając mnie samą z myślami po raz pierwszy tego dnia. Byłam w tym szpitalu od wieczności, choć minęło tylko kilka dni od wybuchu w magazynie i zatrucia srebrem.

Moje ramię p...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie