Rozdział 111 Coś do powiedzenia

Jej telefon nieustannie wibrował. Widząc, że dzwoni Ronald, zmęczona udawała, że tego nie zauważa.

Opal była bardzo kompetentna, a z Elaine nadzorującą sprawy w firmie, praca powinna przebiegać gładko bez niej, prawda?

Adeline pociągnęła nosem, zanim wysiadła z samochodu.

Podeszła do okienka reje...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie