Rozdział 45 Piję, kiedy chcę pić

„Panie Williams, pańskie umiejętności kulinarne są imponujące. Dziękuję za całe to zamieszanie,” pochwaliła Sylvia, jedząc.

„Proszę, mów mi po prostu Ronald.” Jego wyraz twarzy pozostał sztywny, ale ton wyraźnie się zmiękczył. „To ona wszystko przygotowała. Ja tylko podałem.”

Słysząc to, Sylvia po...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie