Rozdział 57 Spakuj się i wyjdź

Adeline wróciła do szpitala w dobrym nastroju, tylko po to, by zastać Ronalda śpiącego, gdy weszła do pokoju.

Wyglądał na wyczerpanego, jego brwi były zmarszczone nawet we śnie.

Adeline na palcach weszła do środka i wyłączyła światło, starając się go nie obudzić.

Jako że to była nagła hospitaliza...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie