Rozdział 33 - Szef

Z perspektywy Margot

Usiadłam sztywno na krawędzi łóżka, ręce złożone na kolanach, jakbym czekała na werdykt.

Od czasu do czasu zerkałam na drzwi łazienki, wciąż szczelnie zamknięte, a dźwięk wody uderzającej o kafelki tylko potęgował ciszę.

Nie mogłam się pozbyć myśli o jego słowach, które u...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie