Rozdział 87 - Resetuj

POV Margot

W chwili, gdy wyszłam z pokoju przesłuchań, poczułam, jakby powietrze się zmieniło.

Lżejsze.

Mniej duszące.

Dopiero wtedy zdałam sobie sprawę, jak napięte były moje ramiona przez cały poranek.

Jakbym przygotowywała się na coś strasznego - karę, osąd, oskarżenie.

A zamiast tego? ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie