Rozdział 90

POV Cobana

Dzień ciągnął się jak flaki z olejem.

Z Leo uderzyliśmy na siłownię wcześnie, przerabiając każde powtórzenie jakbyśmy mieli coś do udowodnienia.

Żaden z nas nie mówił za dużo. Tylko dźwięk żelaza uderzającego o siebie i nasze jęki odbijające się echem.

Zagłębiałem się w taki rodza...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie