Rozdział 91

Punkt widzenia Margot

Przez chwilę myślałam, że to sobie wyobraziłam.

Jego głos był chrapliwy i prawie zduszony.

Nie brzmiało to nawet jak komplement, tak jakby został wymuszony przez zaciśnięte zęby.

Czy naprawdę to miał na myśli? Czy może czuł się źle z powodu tego, jak wrogi był wobec mni...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie