Rozdział 139- Nicole

Dotarłam na parking zaledwie kilka minut przed tym, jak muszę być na górze i podpisać listę obecności. Jak to się stało, że dziś spóźniłam się do pracy? Szczerze mówiąc, nie sądzę, żebym kiedykolwiek doszła do tego wniosku. W pewnym momencie wydawało się, że mam mnóstwo czasu, a potem w mgnieniu oka...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie