Rozdział 150- Nicole

Wstałam dzisiaj wyjątkowo wcześnie.

I znowu wykonuję mój codzienny rytuał. Nie woda i ćwiczenia, jak Roman, ale kawa i maile, mimo że to pierwsze jest lepsze. Jestem tak zmęczona i śpiąca, że ledwo wlokę się przez kuchnię, przygotowując kawę. Moje maile leżą na małym kuchennym stole.

Jeszcze nie z...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie