Rozdział 193- Roman

Jej oczy są wpatrzone w białe ściany, kiedy wchodzę. Są szeroko otwarte, pełne łez, ale wciąż piękne. Siedzi z plecami opartymi o zagłówek łóżka, jej ręce złożone na kolanach w prywatnym pokoju, do którego ją przeniosłem po intensywnej terapii.

Wygląda na wyczerpaną i słabą, wolałbym, żeby odpoczyw...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie