Rozdział 78- Rzymski

Musi być już całkiem późno.

Nie sądzę, żebym kiedykolwiek obudził się wcześniej, widząc promienie słońca wpadające do mojej sypialni przez otwarte drzwi balkonowe. Zazwyczaj wstaję przed świtem, biorąc poranne biegi do autostrady i z powrotem. Myślę, że podobnie jak Nicole, wczoraj wieczorem wypiłe...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie