Rozdział 94- Rzymski

Mijają dni, a ja prawie nie widuję Nicole. Martwiłbym się, że mnie unika, gdyby nie fakt, że przez jakiś czas robiłem to samo. Po naszej podróży do Rzymu cisza między nami narasta, z nierozwiązanymi różnicami. Ale przecież byliśmy świadomi tych rzeczy już wcześniej. Dlaczego teraz tak się wyróżniają...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie