Rozdział 166

Noah

Chodziłem tam i z powrotem przy umywalce w łazience, przeczesując włosy ręką po raz setny. Sprawdzałem telefon tyle razy, że ekran powinien być już zużyty. Powinienem zadzwonić jeszcze raz? Napisać? Udawać, że się nie rozpadałem na kawałki?

Nie chciałem brzmieć desperacko.

Ale już dawno p...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie