Rozdział 94

Noah

Jak bardzo, kurwa, ślepy on był? Powiedziałem mu, że chcę z nim być, starałem się być blisko niego, a przyjście na tę imprezę nawet nie było moim pomysłem. Zrozumiałem - tak, potrzebowałem akceptacji, musiałem zintegrować się z drużyną, bla bla. I tak, naprawdę tego potrzebowałem i chciałe...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie