Rozdział 512 Nieostrożny!

Nie mogłem sobie pozwolić na dłuższą walkę. Pomimo poważnych obrażeń, facet z mechanicznym okiem wciąż był twardym przeciwnikiem!

Szybko schowałem się za skałą, szukając kolejnej okazji.

Ten deszcz nie mógł przyjść w lepszym momencie!

Gdyby nie ta pogoda, z ograniczoną widocznością i przytłumiony...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie