Rozdział 558 Tato, nie bój się

Właśnie kiedy myśleliśmy, że mamy zwycięstwo w kieszeni, gniazdo Króla Krwawych Robaków, już w ruinie, wydało przerażający ryk.

Zaraz potem, fala energii, sto razy bardziej przerażająca niż wcześniej, wybuchła z głębin gniazda.

"O nie! To się zaraz wysadzi!" krzyknął Ronnie, panika w jego głosie.

...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie