Rozdział 587 Strażnicy Przypływów

Nie było żadnej eksplozji niszczącej ziemię, ani wybuchu energii.

Fala energii, która mogła zniszczyć wszystko, osłabła przy zetknięciu z chaotycznym światłem, a potem całkowicie zniknęła.

Wyczerpałem całą swoją siłę i nie mogłem już dłużej wytrzymać.

Wszystko pociemniało, straciłem przytomność.

...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie