Rozdział 12

PERSPEKTYWA ALFY

"Alfa! Alfa!" Carson obudził nas z drzemki, krzycząc przez nasze połączenie w stadzie.

Wciąż byliśmy w lesie, niedaleko strumienia, a był wczesny ranek.

Nie musiałem pytać, czy coś się stało. Czułem to.

"Carson, gdzie jesteś?"

"Jesteśmy na północno-wschodniej granicy."

"Już idę."

Do...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie