Rozdział 54

PERSPEKTYWA HAZEL

Piękne! - pomyślałam, przyglądając się małej, złotej skrzynce, którą trzymałam w dłoniach. Znak Heliosa znajdował się na jej prostokątnej ramie. Nadal byłam zdumiona, że mój znak urodzenia i ten znak były identyczne.

"To to?" - zapytał Zander.

"Tak."

Jego oczy błyszczały na widok t...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie