Rozdział 149

Chłopak, który mnie bronił, przeszedł korytarzem, zatrzymując się tuż przede mną.

„Mam nadzieję, że nie przejmujesz się ich ignorancją,” powiedział.

Sprawdziłam dwa razy za sobą, aby upewnić się, że nie rozmawia z kimś innym. Ale byliśmy tylko we dwoje. Musiał mówić do mnie.

„Jestem Lamar,” powiedzi...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie