Rozdział 180

Po meczu czekałam przy szatni na Lamara.

Nie wiedziałam, co powiedzieć, jak wytłumaczyć, dlaczego stałam tak blisko Ashera. Ale musiałam mu coś powiedzieć, nawet jeśli miałoby to być tylko kolejne przeprosiny, z których by się wyśmiał.

Niestety, pierwszą osobą, która wyszła z szatni, nie był Lamar, ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie