Rozdział 184

"Lamar, poczekaj –"

Lamar zakrył moje usta swoimi. Kiedy westchnęłam, wsunął język do mojej buzi i zaczął lizać mój własny.

Odepchnęłam jego ramiona, ale on objął mnie w talii, trzymając zbyt mocno, żeby mnie puścić.

Gdy w końcu oderwał się od pocałunku, odwróciłam głowę, żeby nie mógł ukraść kolejn...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie