Rozdział 198

Śledczy miał małe, ale przenikliwe oczy. Patrzył na mnie, jakby czytał moje myśli, albo czekał, aż się potknę i sam siebie wciągnę w pułapkę.

„Kim jesteś?” zapytałam, udając, że nie wiem.

„Śledczy z Oficjalnego Instytutu Badawczego Projekcji.” Nie podał swojego imienia.

Czy próbował mnie zastraszyć?...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie