Rozdział 207

Serce podskoczyło mi do gardła. Czy Asher właśnie zasugerował, że jest ojcem mojego dziecka przed tymi dziewczynami, które mnie napadły?

„Nie możesz mieć na myśli…” cheerleaderka wykrztusiła. „Na pewno nie jesteś…”

Asher wzruszył ramionami, jakby to nic nie znaczyło. „Dlaczego nie?”

Aimee zaśmiała s...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie