Rozdział 214

Na dźwięk mojego głosu, śledczy spojrzał w stronę drzwi. Zamknął planer, przez który właśnie przeglądał.

„O, jesteście,” powiedział, jakby nas oczekiwał.

„Co ty tu robisz?” zapytałam zza pleców Ashera.

Jego przenikliwe spojrzenie leniwie przesunęło się z mnie na Ashera i z powrotem. „Śledztwo.”

„Śle...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie