Rozdział 37

Zmrużyłem oczy na Josepha nad głową Cynthii, wyzywając go, by działał przeciwko mnie. Mój wilk drapał pod skórą, gotowy do akcji. Chronilibyśmy Cynthię i jej szczeniaka przed każdym zagrożeniem.

Nawet przed Josephem.

Nie, szczególnie przed Josephem.

Joseph nie ruszył się, poza oczami, które przemies...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie