Rozdział 40

W ciągu następnych kilku dni Joseph przysyłał tyle kwiatów, że pokryły każdą płaską powierzchnię mojego pokoju, z wyjątkiem wąskiej ścieżki, którą zrobiłam na podłodze.

Dziś rano gospodyni domowa narzekała, próbując sprzątać wokół wszystkich wazonów. Jej szufelka była pełna wyschniętych płatków kwia...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie