Rozdział 44

Nie obiecuj mu wieczności, wyobrażonej czy innej.

Jego słowa, oburzone w moim imieniu, sprawiły mi egoistyczną przyjemność. Wymusiłam tę reakcję, a teraz, gdy ją miałam, nie mogłam się powstrzymać przed pójściem dalej.

Może za daleko.

„Czy to oznacza, że zamiast tego dołączysz do mnie na diabelskim ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie