Rozdział 62

Aimee była tak uparta w swojej ślepej obronie Brenta. Czy ja byłam taka sama z Józefem?

Podejrzewałam, że znam odpowiedź, i to mnie przerażało. Nie, musieliśmy być inni, prawda? Jeśli nie byliśmy... Jeśli Józef nigdy się nie zmienił...

Nie mogłam znieść tej myśli.

Jednak patrząc na naszyjnik Józefa ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie