ROZDZIAŁ DWIEŚCIE TRZECI

Zaczął naciskać pilot bez przerwy, jakby to miało cokolwiek zmienić. Fiolki były rozbite, a jedynym powodem, dla którego ta korona cierniowa wciąż tkwiła w mojej głowie, było to, że nie chciałam zacząć krwawić, czując się tak źle.

„To bezużyteczne, Aisen; nie jestem już twoją więźniarką,” powiedzia...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie