Zacznijmy

Lola

Para wciąż osiadała na lustrach, gdy wyszli z łazienki. Pokój wyglądał jak scena zbrodni w mglistym i wodnym wydaniu – ręczniki zerwane z półki, blat zasypany gazą i maściami, umywalka pełna pierścieni i kropli. Enzo poruszał się przez to wszystko jak zawsze: pewny, wydajny, jak burza z os...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie