Od czego zaczynamy?

Dom

Dom nigdy nie był dobry w ciszy. Przynajmniej nie w tej komfortowej. Ta cisza miała w sobie echo wystrzału—wszystko wokół drgało, a nic nie mogło się uspokoić.

Nico powinien tu być. Opierać się z tym półuśmiechem, który kiedyś sprawiał, że Dom chciał go walnąć, a potem się z tego śmiać. Te...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie