Nie żałuję. Łagodne wiotczenie. Warto.

Lola

Zjazd windą na dół był całym doświadczeniem.

Każdy krok przypominał jej uda, że nie były stworzone do takiego poziomu intensywności, ale nosiła to z dumą.

Wysoki kucyk. Czarny bandeau top. Podarte jeansy. Okulary przeciwsłoneczne wystarczająco duże, by ukryć grzechy ostatnich dwunastu godzi...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie