Uśmiech zniknął

Lola

Sprinkles znowu się zakrztusił, pochylił się do przodu i zwymiotował gwałtownie na podłogę.

Ona nawet nie mrugnęła.

Po prostu stała tam, powoli ssąc swojego lizaka o smaku truskawkowo-limonkowym, jakby to była przerwa i czekała na ten moment.

A potem—

Zachichotała.

Nie złośliwie. Nie głośno...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie