Witamy w rodzinie

Lola

Rzęsy Loli rozchyliły się po raz drugi tego ranka, wzrok zamazany, aż kształty nabrały ostrości.

Nico.

Wtulona w niego jak w ulubioną poduszkę, nogi splątane z jego, ręka przyciśnięta do jego klatki piersiowej. Koc zsuwający się na podłogę. Jego koszulka miękka pod jej policzkiem — i...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie