Zniknął

Nico

Coś było nie tak. Nie mógł tego nazwać, nie mógł wskazać, ale siedziało ciężko w jego wnętrznościach jak ciężar. Źle.

Z SUV-a śledził Lolę przez duże przednie okna. Światła zapaliły się nad głową, ostre i zbyt białe na tle ciemnej ulicy. Postawiła swój zestaw na swoim stanowisku, rozejr...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie