To jest plan

Enzo

Szklanka Enza była do połowy pusta, whisky ciemna jak krew pod przyćmionym światłem. Penthouse był cichy, wyjąwszy cichy szum Vegas daleko poniżej - neonowe brzęczenie, szum ruchu ulicznego, puls miasta odbijający się od szyb. Gino siedział naprzeciwko niego, buty opierał o stolik kawowy s...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie