Rozdział 211

Sebastian stał w drzwiach, nie spiesząc się, by wejść. Cicho obserwował Adeline, która miała całkowity załamanie nerwowe w sali szpitalnej.

Jeszcze go nie zauważyła i wciąż histerycznie rzucała czymkolwiek, co mogła złapać. Gdyby nie miała przeciętych ścięgien w dominującej ręce, przez co była słab...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie