Rozdział 305

Simon lekko zmarszczył brwi, wychodząc w pośpiechu, co było dla niego nietypowe.

Reporterzy byli zbyt pochłonięci własną pracą, by zauważyć dziwne zachowanie Simona.

Gdy tylko skręcił za róg i zniknął z pola widzenia, Simon zgiął się wpół.

W tak krótkim czasie zimny pot zalał mu plecy.

Sprawdził...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie