Rozdział 333

Aria wpatrywała się w Lewisa, nie mówiąc ani słowa.

Lewis zaśmiał się cicho, "Zaufaj mi."

Nie było potrzeby wyciągać starych wspomnień; incydent Simona sam w sobie wystarczył, by przyprawić ich o ból głowy.

Facet, który powinien być martwy, żył i miał się świetnie w grupie Windsor, a kto wie, jak...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie